Jestem zadowolony z wyników finansowych i sportowych. Poki co rywale nie postawili zadnych warunków, ale wiem ze schody sie zaczynaja juz od soboty. Teraz o punkty bedzie coraz trudniej ale walczyc nalezy do konca!!!!
w tyte bez zadnych zludzen... w sobote starcie z moim zdaniem, najsilniejszym rywalem w grupie i o punkty powalcze dopiero w niedziele...
bieda w xp powoduje ze w tym sezonie nie bede sie liczyl w walce o awans.
ale za cel obieram trzecie miejsce... beniaminek napsuje krwi niejdenj druzynie
Ja mam za sobą pierwszy z trudnych meczów wyjazdowych. Trójka liderów ciągnęła wynik i ostatecznie udało się wygrać 48-42, co daje na razie 3 miejsce. A za tydzień mam nadzieję, że pójdzie łatwiej... wprawdzie w sobotę jadę z również niepokonanym wiceliderem, ale własny tor powinien dać mi spory atut, a w niedzielę raczej łatwy wyjazd do Tomi'ego (mam nadzieję, że nie dokona zakupów, żeby tylko mi dopiec).
Ogólnie plan na najbliższe 4 kolejki - wejść na 2 miejsce w tabeli i się na nim utrzymać.
...wprawdzie w sobotę jadę z również niepokonanym wiceliderem, ale własny tor powinien dać mi spory atut, a w niedzielę raczej łatwy wyjazd do Tomi'ego (mam nadzieję, że nie dokona zakupów, żeby tylko mi dopiec).
Już mam pięciu 32-latków na oku. Także szykuj się na ostre bęcki
ale mi sie cos niezle pomieszalo... do dzis bylem pewien ze mam mecz z Kujawiakiem
nie mam pojecia jak ja patrzylem? to zmienia calkiem moje plany i juz dzis zamierzam walczyc o pierwszą wygrana w sezonie...
ech slepy Czechu....
tak wiec pierwsza porazka stała sie faktem
Obawialem sie tego meczu ze szczegolnie druga linia polozy go calkowicie i mile zaskoczenie. Moi najmlodsi ...seniorzy cos tam ugrali. Juniorzy ktorzy sa mlodsi od junów rywali o 2-3 lata przegrali tylko 4-2 co tez uwazam za spore osiagniecie. Szczerze porazka wliczona w kalkulacji i cieszy tylko 11 punktów straty co daje szanse w rewanzu na bonus
Do naszego starcia jeszcze trochę trzeba poczekać, wcześniej mam na drodze już powoli trudniejsze spotkania. Ale nie martw się nie zamierzam przerywać dobrej serii.
Strasznie ciężki mecz... już myślałem, że będę musiał sięgać po RT i to na własnym torze!!!
Na szczęście liderzy się nieco przebudzili, trochę sprzyjało mi szczęście i ostatecznie wygrałem 51:39. Rewanż na torze tego rywala nie będzie jednak łatwy...
W efekcie aż do 20:45 jestem liderem.
Później znajdę się na 2 miejscu, czyli dokładnie tak jak planowałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum